Sądzę, że tak jak „nazajutrz” chciałoby się zjeść potrawy kwaśne, to w grypie — słodkie a lekkie. Na przykład mus z pomarańczy i cytryny. Niech rodzina chorego stoi w ogonku po owoce. Choroba też nie jest żadną przyjemnością.
Mus. 3 deka żelatyny namoczonej i odciśniętej łączymy z sokiem z dwu pomarańcz i jednej cytryny. Studzimy do momentu krzepnięcia. Ubijamy pół litra śmietanką dodając 15—20 deka cukru. Dodajemy sok z żelatyną i ubijamy na sztywno.Albo jak rodzina protestuje przeciw sianiu w’ogonku po Cytryny, zażądajcie leguminy z jabłek. Jabłka, tak zwane winne, obieramy, środki wydrążamy i dusimy w rondelku odrobinie masła i cukru. Gdy będą miękkie, – nadziewamy Je konfiturą (najlepiej z malin, bo to na poty).