Mądry Człowiek przypomina Wam również, że można piec cielęcinę obłożoną suszonymi śliwkami. Dodaje to nieco mdłej potrawie miłego dymnego smaku i zapachu. Aha, Mądry Człowiek błaga Was, byście nie dawali zawsze jako dodatku do cielęciny — marchewki z groszkiem, który to dodatek jest, według słów Haliny Mikołajskiej, koszmarem dzieciństwa. Najlepiej dawajcie dużo sałaty.Po wielu trudach zdobyta cielęcina okazuje się mdła. Co zrobić, by ją umilić? Ja. zamarynowałam. Ugotowałam ocet pół na pół z wodą i z listkiem laurowym, angielskim zielem i pieprzem. Zalałam cielęcinę. Kawałek (około kilo) mięsa należy trzymać w tym occie 12 godzin, więcej nie, bo będzie za kwaśne. Po wyjęciu z octu, należy mięso wymoczyć przez pół godziny, natrzeć czosnkiem, jeśli ktoś lubi. Następnie obsmażyć na maśle lub margarynie. Potem włożyć w garnek, podłożyć jeszcze trochę tłuszczu i zlać tłuszcz, na którym się smażyło. Wkroić ze dwie cebule i ze dwie marchewki i dusić pod przykryciem około godziny. Podawać z ryżem na sypko, z kartoflami. Jeść na zimno. Co kto woli.