Paprykę gotowaną można przyrządzać różnie. Papryka po grecku: wydrążamy owoce papryki, a właściwie usuwamy z niej nasiona i próbujemy czy nie jest gorzka (owoce gorzkie zepsułyby nam całą potrawę). Następnie obgotowujemy w osolonej wodzie, aby strąki zmiękły. Osobno krajemy cienko włoszczyznę beż kapusty i dusimy w rondelku w oliwie lub oleju, z dodatkiem soli, mielonego ziarnistego pieprzu, listka laurowego i angielskiego ziela. Do duszonych nieco jarzyn dodajemy raczej pastę pomidorową niż surowe pomidory (aby nie zwiększać ilości skórek). Jarzyny, których powinno być dużo, dusimy około godziny i napełniamy nimi owoce papryki. Układamy w rondelku, przykrywamy jarzynami i dusimy jeszcze około pół godziny. Podajemy na gorąco z ryżem na sypko albo na zimno z chlebem, lub także z ryżem, ale zimnym. Jest to bardzo dobra potrawa pod wódkę. Papryka faszerowana może być dwojaka: jeżeli zostanie nam trochę gotowanego lub pieczonego mięsa, możemy je zemleć, przyprawić jak na pierożki, zmieszać z ryżem i z posiekanym koperkiem, faszerować nim ugotowane owoce papryki i poddusić w rondelku na tłuszczu. Inny sposób — to faszerowanie papryki surowym mięsem, zmielonym i bardzo tłustym. Paprykę układamy na blasze i zapiekamy w piekarniku lub dusimy około godziny w rondlu na tłuszczu (może być na plaisterkach boczku). Papryka czerwona nadaje się raczej do jedzenia na surowo. Ostrożnie ze skórkami!