Może Was zdziwią te pierożki, ale zapewniam, że są bardzo dobre zarówno na gorąco, jak na zimno. I wbrew pozorom
wcale nie: należą do potraw, które można zaliczyć do powodujących skręt kiszek. Najwyżej trochę poboli wątroba (wówęzas pomoże cholesol). Ciasto — szklankę śmietany, całe jajko i kostkę margaryny ugniatamy z taką ilością mąki, jaką te wyżej wymienione substancje zabiorą. Ciasto po zrobieniu zostawić na 2 godziny. Kapustę kwaszoną wycisnąć, wymieszać z pokrajaną cebulą, pieprzem i olejem. Ciasto rozwałkować grubo na palec, robić nieduże pierożki i nadziewać farszem, szczelnie zakleić. Położyć na wysmarowanej tłuszczem blasze i wstawić do pieca. Ciasto próbować patyczkiem. W takie samo ciasto możemy włożyć farsz z gotowanej kapusty, z mięsa, z suszonych grzybów uprzednio ugotowanych, pokrajanych i przesmażonych z cebulką. Wreszcie, z ryby gotowanej, oczyszczonej z ości i wymieszanej z posiekanym jajkiem ugotowanym na twardo. A jeść je można do zupy, same, rano, wieczorem i w południe.